Wrastające paznokcie – dokuczliwy problem
Z terminem wrastający paznokieć spotkał się chyba każdy z nas – słyszeliśmy, że ktoś z naszego bliskiego otoczenia cierpiał na tę dolegliwość. Ale czy tak naprawdę wiemy jak pojawia się wrastanie?
Co zrobić, jak zapobiegać bądź leczyć tę przypadłość?
Paznokieć prawidłowo ukształtowany ma postać delikatnego łuku, jego brzegi kończą się dość płytko w wałach paznokciowych. Jednakże na skutek eksploatacji stóp, sposobu chodzenia, ucisku, bądź nieodpowiedniej pielęgnacji: zbyt krótkie obcinanie, zaokrąglanie czy wycinanie brzegów, noszenia zbyt wąskich butów, czy chorób paznokci, może dojść do zmiany naturalnego kształtu paznokcia i pojawienia się problemu z wrastaniem.
Zazwyczaj zwracamy uwagę na paznokcie, kiedy pojawia się wyraźny sygnał, że dzieje się coś niepokojącego: obrzęk, zaczerwienienie, bolesność bądź wydzielającą się treść ropną czy krew. Zazwyczaj wtedy staramy się samodzielnie pozbyć dolegliwości. I tutaj zaczyna się historia…
Do gabinetu podologicznego zwracają się z reguły osoby, które próbowały już kilku rozwiązań. Albo samodzielnie wycinały paznokcie, moczyły w sodzie czy mydle, albo odbyły serię wizyt – od kosmetyczek po lekarzy chirurgów.
Co zatem zrobić gdy zaczyna wrastać paznokieć?
Przede wszystkim – nie ingerujmy mechanicznie! Wycinanie, wyrywanie, dłubanie w podrażnionym wale paznokciowym jedynie zaogni stan i pogłębi nasze dolegliwości. Jeżeli pojawia się nieznacznie odczyn zapalny – wymoczmy stopy w ziołach o działania odkażającym: szałwii, rumianku, arnice czy korze dębu. Niekorzystne jest stosowanie sody – po pierwsze, poprzez silne zmiękczenie paznokcia może spowodować oddzielanie się płytki i pozostawienie odłamka w wale (a to będzie skutkowało pogorszeniem stanu), po drugie znacznie zmieni ona pH skóry (wysokie pH, silnie zasadowe), a skóra o odczynie kwaśnym nie będzie w stanie dzięki temu prawidłowo się goić. Doskonałą umiejętnością jest także tamponowanie, które w początkowym okresie zupełnie rozwiąże problem.
Kiedy zaś stan zapalny się rozwinie, pojawi się hipergranulacja w wale paznokciowym (ziarnina, nazywana często dzikim mięsem), nie poradzimy sobie samodzielnie. Konieczne jest usuwanie ziarniny i jednoczesne gojenie rany w wale przypaznokciowym.
A jeśli nie widzimy stanu zapalnego, jednak paznokieć jest mocno zwinięty? Taki wkręcający się paznokieć nie da nam spokoju, dopóki nie mieni swojego kształtu… A niestety, działające na niego siły są w stanie jedynie „wcisnąć” go w głąb opuszka, z prostowaniem jest nieco trudniej.
Podologia jednak opracowała metody ortonyksji, czyli korygowania kształty paznokci, dzięki czemu paznokcie wrastające, wkręcające, można prostować za pomocą klamer o działaniu analogicznym do aparatów ortodontycznych. Stosuje się także tamponady, czyli opatrunki umieszczane pod brzegami płytki paznokciowej, aby dodatkowo wspomagać działanie klamry i „otwierać” zwinięty paznokieć.
Profilaktyka
Co dalej? Są osoby, które mają skłonność do wrastania i taki problem pojawia się u nich cyklicznie. Konieczna jest wtedy szczególna dbałość o tę część ciała. Podolodzy stawiają ogromny nacisk na edukację pacjentów, podczas każdej wizyty uczą prawidłowej pielęgnacji stóp i korygują zauważone błędy.
Tak, jak stomatolodzy uczą higieny jamy ustnej, uczą szczotkowania zębów, tak podolog uczy prawidłowego skracania paznokci, samodzielnego tamponowania, właściwego stosowania środków kosmetycznych.
Pamiętać należy po wyleczeniu o działaniach profilaktycznych, które wyeliminują problem i pozostawią stopy w dobrej kondycji na lata.